Start | History | PFK Sqaud | Fotos | Musik | Guestbook |
S. P. Magik
Piotr Łuszcz „Magik” urodzony w 1978 roku w Katowicach-Bogucicach. Tu wraz z kolegami zaczął interesować się hip hopem. Tak powstała już w 1992 roku w Katowicach kapela „Kaliber 44”. Przed wydaniem pierwszej płyty było można ich usłyszeć głównie na Śląsku. Występowali na żywo min. w Katowicach, Sosnowcu, Chorzowie, Jastrzębiu oraz Łodzi i Kielcach). Później w lipcu 1996 wypuszczają singla „Do boju Zakon Marii". Następnie tego samego roku grupa w składzie : Mag Magik 1, Lord MM dAb i Ś.P Brat Joka wydaje pierwszego Long Play'a pt. „Księga Tajemnicza. Prolog ", po którym na scenie polskiego Rapu robi się gorąco. Stworzyli oni nowy styl, którynazwali Hardcore-Psycho Rap. Na tym krążku znajduje się wiele godnych polecenia utworów. Na największą uwagę zasługujeniewątpliwie, znany wszystkim kawałek „+ i -" z zajebistym przekazem Maga. Utwór ten jest uważany za najlepszy polski kawałek hip-hopowy. Godne „głębszego" przesłuchania są także : „Moja obawa" - z doskonałym wokalem Joki i naprawdę głębokim i prawdziwym tekstem, „Bierz mój miecz i masz" - czyli cała prawda o udanym sexie według Magika, dwie wywołane wpływem marihuany „pieśni" czyli – „Psychoza" & „Psychodela", oraz „hymn" Kalibra czyli „Do Boju Zakon Marii ". Nie tylko teksty utrzymane są w kontekście tajemniczości, również podkłady przesycone są oryginalnymi dźwiękami (pioruny, krzyki ludzi) oraz mocnym, ostrym i bardzo prostym bitem. Kaliber o pierwszej płycie: „Zrobilibyśmy to, co zrobiliśmy i cieszymy się, że ludzie tak to przyjęli. Sam uważam, ze Księga Tajemna była wydarzeniem na polskiej scenie. Po prostu nagrywaliśmy płytę taką, jaka nam się podobała. To co stało się później zaskoczyło mnie.”
”Na
materiał z księgi duży wpływ miała nasza fascynacja
paleniem. To, co robiła z nami marihuana wydawało się niesamowite,
prowadziło do głębokich przemyśleń. Kiedy bardziej
poznaliśmy marihuanę, zaczęliśmy traktować ją jako
używkę, absolutnie nie jako narkotyk. Można po niej wyczesać
z siebie bardzo dużą kreatywność, ale też wpaść
w otępiająca pułapkę. Myślę, że wiemy już
co jest w niej grane, nie jest dla nas wstępem do twardych narkotyków, po
prostu pozwala spojrzeć w inny sposób.”
„Każda
chwila jest chwilą. Od momentu założenia zespołu
dostawaliśmy rożnych jazd,
takiej bani na cos... Nagle
pisaliśmy wszystkie teksty
po angielsku, nagle zaczęliśmy robić gangsta, nagle
chcieliśmy grać z gitarami i nagle, na tej samej zasadzie, przyszedł
czas, kiedy chcieliśmy rymować o marihuanie, akurat wtedy nagraliśmy
Księgę Tajemną.”
"Muzykę
robiliśmy na amatorskim komputerze Amiga 500 - i po prostu sample były
ośmiobitowe z tego względu nie miały zbyt dobrej jakości (trochę
charczały). Musieliśmy przerobić tą muzykę na sample
szesnastobitowe, z tego powodu jeszcze raz samplowaliśmy niektóre sample
lub niektóre zastępowaliśmy brzmieniami z syntezatora, no i część
sampli, których nie mogliśmy w inny sposób odzyskać, wzięliśmy
po prostu ośmiobitowe. Połączyliśmy to tak jakoś i
powstała taka kupka, która nazywała się: "Księga
Tajemnicza. Prolog."
Już
w listopadzie 1997 roku na składance Hip - Hopla, wydanej
przez SP Records zamieścili utwór
"A może tak a może nie" zapowiadający
totalną zmianę stylu muzycznego czyli rezygnacja z
Hard Core Psycho Rapu. Wiosną 1998 roku swoją zmianę stylu
potwierdzają wydaniem LP o nazwie
"W 63 minuty Dookoła Świata
". Na krążku znajduje się 18 kawałków, zrobionych
w zupełnie innym klimacie
aniżeli "(...)Prolog ", płytę promuje utwór
"Film'',
Płyta
ta osiągnęła wielki sukces wydawniczy, otrzymała miano
najlepiej sprzedającej się
Hip-Hopowej
płyty w Polsce, co pozwoliło odebrać Kalibrowi 44 swoją
pierwszą Złotą Płytę. Po wydaniu tego CD
ze squadu odchodzi Mag Magik, pierwsza postać zespołu, która
miał największy wpływ na sukces K44. Jego niepowtarzalny głos,
umiejętność akcentowania słów by przykuć uwagę
słuchacza i styl który tworzył swymi tajemniczymi rymami był
niepowtarzalny i jego brak można odczuć na trzeciej płycie
Kaliber 44 „3:44”.
Trudno
tak naprawdę stwierdzić co było powodem odejścia Magika. Być
może chodziło o pieniądze. O zmianę stylu. O dążenie
do przypodobania się jak największej liczbie słuchaczy
kosztem własnych wartości i
stylu. Trudno to jednoznacznie stwierdzić gdyż Dab i Joka unikają
wypowiedzi na ten temat. Natomiast Mag choć oficjalnie też nic
nie powiedział to jednak w utworze „Nowiny” z płyty
Kinematografia można doszukać się przyczyn odejścia z K44.
Mag
mówi o swej histori „Są
nowiny z wykopaliska mej skamieliny”. Ocenia ciągłe zmiany stylu
Joki i Daba „Nikt się nie ogląda, każdy patrzy, jak zdobyć
główną rolę, najlepiej raz, dwa, trzy”. Sam zaś twierdzi:
„Wolę być otwarty, odkryty, na stole karty”, pierdoli osoby
które sądziły że Magik jest skończony i bez Joki i Daba już
nic dobrego nie napisze „Już wyrok wydali, wyrok wykonali, żywcem
pogrzebali, mnie to wali”. Aż w końcu mówi o przyczynach odejścia:
„Brak tematów czy podziały ponad porozumieniem” oraz o Paktofonice:
„...bo za te wszystkie lata, tu jest rekompensata”, „Zapraszam skurwysyny,
na me narodziny”, „Z powrotem na szyny, eM A Gie I Ka, powoli na wyżyny,
i przypomnę wam styl w którym jestem jedyny...”.
Na
koncercie w Mikołowie w 1997 roku podczas freestylowania poznali się
Fokus (uczestniczył w tworzeniu jednej płyty,
której jest producentem) i Rahim (nagrał płytę razem ze swym byłym
squadem 3xKlan), dołączył do nich również Magik i tak
powstała Paktofonika. Ponad dwa lata współpracy i przyjaźni
uwieńczyli 19 grudnia 2000 roku wydaniem płyty „Kinematografia”.
CD odniosło wielki sukces będąc najlepiej sprzedającą
się płytą hip-hopową, piosenka „Jestem Bogiem” pojawiła
się na wielu listach przebojów, a klip do tego utworu pokazywano w Vivie i
Mtv. Niestety Magik nie dowiedział się o sukcesie PFK. Dokładnie 26
grudnia 2000 czyli tydzień po wypuszczeniu płyty wyskoczył z
9 piętra swego mieszkania.
----------------------------------------------------
A
oto internetowe doniesienia mówiące o śmierci Maga:
Piotr
"Magik" Łuszcz nie żyje...
Wielka
strata dla polskiego hip-hopu... W drugi dzień Świąt, o godzinie
szóstej rano, z okna swego katowickiego mieszkania wyskoczył Piotr
"Magik" Łuszcz (18 III 1978 - 26 XII 2000), były członek
hiphopowej grupy Kaliber 44. Według wstępnych ustaleń było
to samobójstwo. Ostatnio Magik udzielał się razem z Rahimem i Fokusem
w grupie Paktofonika, która kilka dni temu wydała w wytwórni Gigant
Records debiutancki album "Kinematografia". Krytycy muzyczni wróżyli
Paktofonice karierę co najmniej na miarę Kalibra 44, z którym Magik
nagrał pierwszą ich płytę "Księga Tajemnicza.
Prolog". W obecnej sytuacji Rakim i Fokus zapowiedzieli likwidację
grupy.
(nuta.pl
- 30.12.2000)
Ś.P.
Magik
Dn.
26.12.00r. o godz. 6:15 rano, odszedł od nas Piotr "MAGIK" Łuszcz.
Był dla nas przyjacielem i idolem. Miał olbrzymi, a wręcz "niewyczerpany"
potencjał artystyczny.
W
jego głowie tliło się zawsze milion nowatorskich pomysłów.
Był bardzo silnym ogniwem
naszej
Paktofoniki, która tydzień przed jego odejściem, wydała album
"Kinematografia", będący odzwierciedleniem naszych dwóch
ostatnich wspólnie spędzonych lat życia. Magik jest człowiekiem
niezastąpionym i jako ziomek i jako MC. Miał wielkie grono znajomych
i w ich sercach będzie żył nadal, będzie tam wiecznie.
Zginął śmiercią tragiczną przeżywszy zaledwie
22 lata. Niech Bóg ma go w swej opiece. Pogrążeni w głębokim
żalu RAHIM i FOKUS
p.s. Ogromne wyrazy współczucia dla rodziców Maga, jego żony Justyny oraz najbardziej poszkodowanego tym faktem syna Filipa
(www.dbn.com.pl/pfk
- Oficjalna strona PFK)
Rahim
o Magiku
Jak
widać po ilości przysyłanych przez Was postów, bardzo poruszyła
Was tragiczna śmierć znanego z Kalibra 44 i Paktofoniki Magika. Właśnie
otrzymaliśmy list od Rahima, przyjaciela i współpracownika Magika,
wyjaśniający wszelkie wątpliwości odnośnie dalszej działalności
Paktofoniki.
Rahim
pisze:
"Chciałbym zdementować plotkę, jakoby Rahim i Fokus po zeszłotygodniowym
tragicznym wydarzeniu zapowiedzieli zakończenie działalności składu
Paktofonika. Owszem, trzeba
powiedzieć
otwarcie, iż nasz skład tworzyły 3 osoby i niestety jednej z nich
już nie ma, ale tylko fizycznie. Duchowo Magik jest non stop z nami, a co
więcej, mamy w zanadrzu jeszcze parę akcji Magika, które ze względu
na pamięć o Nim z pewnością utrwalimy na drugiej płycie
Paktofoniki, która ukaże się najprawdopodobniej w tym roku. Wielu fanów
Magika ma jeszcze przed sobą jego ostatnie dwa lata życia utrwalone na
"Kinematografii" Paktofoniki, która ukazała się dokładnie
na tydzień przed jego śmiercią. Każdy kojarzy go tylko z
wyczynami w K44, ale to błąd. Na wyżej wymienionej płycie
Magik podniósł poprzeczkę każdemu polskiemu MC stojącemu za
mikrofonem. Magik odszedł jako najlepszy i to nie u boku ludzi którzy
go krzywdzili, ale właśnie Paktofoniki. Nasz wspólny projekt był
dla niego wszystkim!!! Tylko że niestety nie zdążył tego
nikomu oprócz nas powiedzieć. Pozostaje tylko posłuchać jak
dobrze falował rymami po bitach w naszym ukochanym składzie! Proszę
mi uwierzyć na słowo, iż gdyby Magik miał jakiś wpływ
na to co jest o nim pisane, to zawsze postawiłby Paktofonikę dużo
wyżej niż K44. Niestety jego tu nie ma, a ja jako Jego
przyjaciel i kumpel z zespołu zaprzysiągłem się, że będę robił
wszystko zgodnie z Jego upodobaniami i zgodnie z Jego wizją na tę
całą sztukę, którą razem tworzyliśmy. Wiem o
Nim bardzo wiele, znałem jego problemy i pogląd na świat jak
i na otaczających go ludzi. Jestem pewien, że od dłuższego
czasu ludzie z
(nuta.pl
- 04.01.2001)
Mamy
smutną wiadomość dla wszystkich fanów hip hopu. W drugi dzień
świąt 26 grudnia
zginął
tragicznie wieloletni członek zespołu
KALIBER 44, PIOTR "MAGIK" ŁUSZCZ. Jak na razie bliższe
szczegóły tej tragedii nie są znane. Jak stwierdził
DAB z KALIBRA "to
W
1998 roku
MAGIK opuścił KALIBER 44 i wspólnie z RAHIMEM i FOKUSEM połączyli
swe
"Kinematografia",
będący efektem dwuletniej współpracy.